Całkiem nowa stylistyka czwartej już generacji nie pozwala na to, aby przejść obok niej nie zwracając na nią uwagi. Jednym bardzo się podoba, inni zaś mocno ją krytykują. Jeśli o mnie chodzi, to jest to, czego chciałbym w tym przemyśle więcej oglądać. Żadne tam metrostylówki, nie tylko w wykonaniu Solarisa, bo Van Hool czy Irisbus / Iveco, może nawet inni coś tak paskudnego popełnili, ale takie proste, geometryczne, z wieloma krzywiznami tworzącymi ciekawą bryłę jako całość, takie kształty właśnie przydają nowoczesności. Nie wieją też nudą. Dość już tego durnego poglądu, że to w końcu jest koń roboczy i ma jeździć. Owszem, jeździć ma, ale dlaczego przy tym musi być paskudny, skoro można to zrobić inaczej...
Testowy Solaris Urbino 12 IV generacji w Tarnowie [Sprinterski test na linii SK]
Całkiem nowa stylistyka czwartej już generacji nie pozwala na to, aby przejść obok niej nie zwracając na nią uwagi. Jednym bardzo się podoba, inni zaś mocno ją krytykują. Jeśli o mnie chodzi, to jest to, czego chciałbym w tym przemyśle więcej oglądać. Żadne tam metrostylówki, nie tylko w wykonaniu Solarisa, bo Van Hool czy Irisbus / Iveco, może nawet inni coś tak paskudnego popełnili, ale takie proste, geometryczne, z wieloma krzywiznami tworzącymi ciekawą bryłę jako całość, takie kształty właśnie przydają nowoczesności. Nie wieją też nudą. Dość już tego durnego poglądu, że to w końcu jest koń roboczy i ma jeździć. Owszem, jeździć ma, ale dlaczego przy tym musi być paskudny, skoro można to zrobić inaczej...
0 komentarze :
Prześlij komentarz