Zapowiadało się nieciekawie.



    Kilka dni temu podczas sprawdzania listy wystawców i tego, czy będzie właściwie po co jechać te 160 km nie wyglądało to za dobrze. Ani lista prezentacji ani prognoza pogody nie była ciekawa. Jednakże, w przeciwieństwie do zeszłej edycji, ta mnie zaskoczyła dość pozytywnie. Głównie za sprawą częstochowskiej hybrydy CNG. A zastanawiałem się nad małą wycieczką w okolice Jasnej Góry, a tu proszę, góra przyszła do mnie. Chociaż ilość pokazanych autobusów nie powala, tak samo blado to wygląda jak i oświetlenie hali wystawowej, to jednak trafiają się perełki.

     A z niespodzianek, to na miejscu zabrakło AMZ i Autosana, bo brak dużych marek na lokalnej imprezie nie dziwi (Solaris, Volvo, Scania, Mercedes), co przy ich celowaniu w małe zamówienia nieco zaskakuje, ale cóż, ani jedna ani druga firma nic ostatnio nowego nie ma do powiedzenia.

     Pojawił się Man i to z nowością w postaci konkurencji dla podobnej konstrukcji Solarisa InterUrbino. I co do zasady, Intercity w swej koncepcji jest bliźniaczo podobny do InterUrbino, chociaż projekt nadwozia i wykonanie wnętrza jest w typowym dla Mana stylu, raczej bez ekstrawagancji.

     Z wartych napomknięcia wystawców jest jeszcze mały, elektryczny SOR, 12m Glaspo (MAZ) oraz pokazywany przez PKM Tychy niskopojemny  miejski Mercedes zabudowany przez AutoCuby, co akurat w kontekście modernizacji taboru w Tarnowie warte jest przyjrzenia. Takiego akurat u nas właściwie nie ma, a potrzeby w tej materii są i to ogromne.

 



0 komentarze :

Prześlij komentarz

Reklama